piątek, 7 lutego 2014

Bajka o kogucie cz. 1.

Dziś przedstawię pierwszą bajkę jaką w ogóle napisałam, a miało to miejsce kilka lat temu. Jest to bajka terapeutyczna o kogucie, który musiał nauczyć się nowych zachowań. Została napisana dla 8-letniego chłopca, który postępował szybko i nieuważnie, przez co miewał kłopoty. Oprócz tego posiadał liczne zalety, był energiczny i uczynny.

A oto i bajka: 

Spójrz na małą wioskę położoną wśród pól pszenicy. Zobacz jak wschodzi nad nią słońce oświetlając poszczególne domy. Poczuj jak promienie rozgrzewają powietrze. Poczuj lekki powiew wiatru na twarzy. Czy słyszysz jak ten sam wiatr kołysze zbożem na polu? Usłysz go także wśród drzew. Zobacz gospodarstwo, które leży na samym środku wioski. Widać dom gospodarza i duże podwórko z kurnikiem, stajnią i stodołą. Poczuj jak czyste jest tutaj powietrze bez spalin samochodowych i pyłów. Poczuj jak spokojne jest to miejsce. Jeśli uważnie się wsłuchasz, to usłyszysz pierwsze odgłosy porannej krzątaniny. Tam - ziewanie gospodarza, tu - szczekanie psa, gdzieniegdzie gdaknięcie kury.
Wewnątrz podwórka zobacz budynki z czerwonej cegły i drewna. Zobacz - wyglądają na solidne i trwałe. Poczuj tutaj zapach żywicy dobiegający ze sterty drewna. Czuć również delikatniejszą woń świeżego siana. Usłysz chrobotanie za drzwiami kurnika. Usłysz też jak te drzwi uchylają się ze skrzypieniem.
Zza nich własnie wybiegają kury całym stadkiem. Za nimi na końcu podąża młody kogut. Stara się iść krokiem statecznym, jak przystało na koguta. Ach jaki ładny to kogut! Głowę trzyma wysoko podniesioną, na jej czubku znajduje się czerwony grzebień. Kogut rozgląda się wokół siebie czarnymi oczkami. Jego pióra są gładkie i błyszczą w słońcu - trochę na zielono, trochę na niebiesko, lecz te najładniejsze i najdłuższe znajdują się na ogonie. Widać że jest to kogut zadbany i dobrze odżywiony. Właśnie przebiega na swych silnych nogach przez całe podwórko i z wszystkimi się wita, zagaduje, żartuje, niektórym proponuje wspólną grę popołudniu.

Oprócz naszego koguta i kur są tu inne zwierzęta: krowy, koń, pies i koty. 
Jest to ważny dzień w życiu koguta. Od dzisiaj to on ma budzić pianiem o wschodzie słońca całe gospodarstwo. Już nie może się doczekać, kiedy będzie mógł zaprezentować całemu podwórku jak głośno i punktualnie zapieje. 
Każdy w gospodarstwie ma swoje obowiązki. Koń ciągnie ciężki wóz, krowy przeżuwają zieloną trawę aby dać dużo świeżego mleka. Pies ostrzega przed intruzami, a koty łapią myszy i inne szkodniki. Kogut pilnuje aby jego stadko nie rozłaziło się za daleko. Od czasu do czasu zerka w niebo czy nie nadlatują drapieżne ptaki. Jest podekscytowany, że będzie mógł pełnić nowy obowiązek jakim jest budzenie towarzyszy. Zaczyna się trochę niecierpliwić.
Żeby czas szybciej leciał zajmuje się grą w piłkę razem z psem i paroma kurami (oczywiście drużyna koguta wygrywa). Kiedy wszyscy są zmęczeni zabawą, pożywia się ziarnem i szuka w ziemi smacznych i pożywnych robaków dla siebie i kur, bo one miewają problemy z ich znalezieniem (wiadomo - kobiety!).
Kiedy wreszcie słońce zaczyna chylić się ku zachodowi całe podwórko przygotowuje się do snu. Najpierw kury zasiadają na swych grzędach, potem krowy kładą się wygodnie w sianie a zaraz po nich koń pochyla głowę i zapada w drzemkę. Pies chowa się do budy, a koty wyruszają na łowy. 
Wreszcie kogut pozostaje sam na podwórku.

CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz